coś

o nas

ale dlaczego

byczy dom?

cześć jestem

justyna

cześć jestem

justyna

Bardzo się cieszę, że tu dotarłeś!
Jestem Justyna i projektuję wnętrza. A dlaczego Byczy Dom? Po pierwsze byk świetnie mi się kojarzy… Zauważ, że on – nawet gdy jest uwięziony w hodowli – wzbudza respekt! okazuje się, że to on panuje w stajni, bo przecież nie byk uważa na gospodarza, ale raczej gospodarz stara się nie narazić bykowi… I to świetnie oddaje intencje naszej pracowni. Chcemy abyś pomimo tego wszystkiego z czym przychodzi Ci mierzyć się w życiu, właśnie w swoim domu poczuł się w pełni wolny – gdzie Ty decydujesz sam o sobie – gdzie panuje Twoja charyzma, gdzie będziesz odzyskiwać poczucie siły, by brać życie za rogi.   

Bardzo się cieszę, że tu dotarłeś! Jestem Justyna i projektuję wnętrza. A dlaczego Byczy Dom? Po pierwsze byk świetnie mi się kojarzy… Zauważ, że on – nawet gdy jest uwięziony w hodowli – wzbudza respekt! okazuje się, że to on panuje w stajni, bo przecież nie byk uważa na gospodarza, ale raczej gospodarz stara się nie narazić bykowi… I to świetnie oddaje intencje naszej pracowni. Chcemy abyś pomimo tego wszystkiego z czym przychodzi Ci mierzyć się w życiu, właśnie w swoim domu poczuł się w pełni wolny – gdzie Ty decydujesz sam o sobie – gdzie panuje Twoja charyzma, gdzie będziesz odzyskiwać poczucie siły, by brać życie za rogi.   

czas się wyrwać

bo przecież kochasz wolność

czas się wyrwać

bo przecież kochasz wolność

Byk kojarzy mi się również z Hiszpanią, gdzie zaczynałam swoją przygodę w profesjonalnym projektowaniu wnętrz. Odkąd pamiętam nie potrafiłam obojętnie przejść obok jakiegokolwiek wnętrza. Jedne mnie intrygowały, w drugich irytowały niewykorzystane możliwości. Nic więc dziwnego, że gdy napatoczyła się okazja, swoją pasję postanowiłam rozwinąć przez zyskanie odpowiedniego wykształcenia, podejmując naukę  w Madrycie. Tam stawiałam pierwsze profesjonalne kroki, realizując własne projekty. Hiszpania ukształtowała moje umiejętności nie tylko w ramach teorii, ale przede wszystkim w stylu komunikowania się z klientem. Usługobiorca nie był jakimś tam zleceniodawcą ale prawdziwym kompanem, który pozwalał mi się spełniać w mojej pasji, a ja miałam zaszczyt obdarowywać go swoim dziełem – powstawała prawdziwa relacja – dzięki której rodziła się wzajemna radość…  

Byk kojarzy mi się również z Hiszpanią, gdzie zaczynałam swoją przygodę w profesjonalnym projektowaniu wnętrz. Odkąd pamiętam nie potrafiłam obojętnie przejść obok jakiegokolwiek wnętrza. Jedne mnie intrygowały, w drugich irytowały  niewykorzystane możliwości. Nic więc dziwnego, że gdy napatoczyła się okazja, swoją pasję postanowiłam rozwinąć przez zyskanie odpowiedniego wykształcenia, podejmując naukę  w Madrycie. Tam stawiałam pierwsze profesjonalne kroki, realizując własne projekty. Hiszpania ukształtowała moje umiejętności nie tylko w ramach teorii, ale przede wszystkim w stylu komunikowania się z klientem. Usługobiorca nie był jakimś tam zleceniodawcą ale prawdziwym kompanem, który pozwalał mi się spełniać w mojej pasji, a ja miałam zaszczyt obdarowywać go swoim dziełem – powstawała prawdziwa relacja – dzięki której rodziła się wzajemna radość…  

ZATEm...

stwórzmy to razem...